Wędkarski remake covidowego dowcipu:
Wracam sobie zadowolony z ryb. Miałem w lodówce na powrót pół literka. Wyjmuję, smakuję. Nic.
Myślałem, że zejdę na zawał. Okazało, że syn wypił z kolegami i nalał wody.
Dobry chłopak to on był, ale kilka lat temu.

25

Komentarze


lub Zaloguj się na swoje konto...